Orle skrzydła
Bogaczem niejestem, ale czem chata bogata tem rada: zrobicie mi wielką przyjemność, jeśli zechcecie odpocząć w moim domu.
Gospodyni zrobi wam naleśniki bretońskie, a i dla koni znajdzie się miejsce... No, zgoda?...
Piotr zwrócił się do Jerzego.
— Szczęści nam się dzisiaj — rzekł — wszak przyjmiemy zaproszenie?
— Dla czegóżby nie — odparł młodzieniec.
Uprzejmy Bretończyk mieszkał w małym domku, otoczonym ogrodem; usługiwała mu jedyna, stara służąca, mrukliwa i niemiła. Sprzęty w izbach były skromne, a nawet ubogie.
Obiad, na prędce przygotowany, okazał się bardzo smacznym, tylko wino dziwnie było cierpkie.
Piotr krzywił się niepomału, ale poczciwy gospodarz tak szczerze i gościnnie gości podejmował, iż wbrew chęci znaczną ilość kieliszków wychylili.
Nazajutrz zbudzili się późno, dziwnie zmęczeni i niewypoczęci. Słonce stało wysoko na niebie, musiała być co najmniej godzina dziesiąta.
— Nie ma wody — rzekł Piotr, przeciągając się leniwie — pójdę zapytać, gdzie tutaj studnia.
— Długośmy bardzo spali — mówił Jerzy, ziewając.
— Dokuczyło nam wino — narzekał Piotr, wychodząc. Jak żyję, nie piłem nic podobnego.
Po chwili powrócił zgniewany.
— Nie ma ich obojga — mruknął.
— Kogo?
— zapytał Jerzy.
— Gospodarza i jego służącej. Zniknęli, jak kamfora, ani śladu po nich.
— Cóż to ma znaczyć? — zapytał Jerzy i chwycił niespokojnie za ubranie.
Skradli nam listy! — wykrzyknął z trwogą.
— Co?
— Oba listy: księdza Melwy i Bonapartego do mnie.
— Upoili nas zatrutem winem i ograbili, jak złodzieje.
Piotr oniemiał ze zmartwienia.
Oczywiście nie byli to zwykli złodzieje, bo nic oprócz listów nie wzięli, tylko spiskowcy, którym właśnie na wszelkich wiadomościach tego rodzaju zależało.
Mogą z ich pomocą dostać się do generała i uczynić zamach na jego życie.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: