Orle skrzydła






Piotr aż podskoczył z gniewu i chciał coś niezbyt grzecznego odpowiedzieć, gdy Jerzy odwrócił się od urzędników i rzekł spokojnie:
— Piotrze, zagaśnie ci fajka.
Spokój jego wpłynął zbawiennie na towarzysza i na innych. Piotr ostygł, urzędnicy spojrzeli na siebie porozumiewająco.
Tymczasem za oknem oberży zebrali się ciekawi, krzycząc:
— Powiesić obu, precz z arystokracyą!
Piotr podbiegł do okna, wyciągnął ramię i pochwyciwszy jednego z głośniejszych krzykaczy, postawił go przed urzędnikami.
— Zapytajcie go, panowie, czego chce od nas ta zgraja wyjąca! — rzekł głosem wzburzonym.
— Pierwej wy powiedzcie, kim jesteście — pytał dalej urzędnik — i dokąd jedziecie?
— Jedziemy do Włoch z listem do generała Bonaparte.
— Do Napoleona Bonaparte? — z niedowierzaniem powtórzył urzędnik.
— Tak do kroćset fur beczek!
— zaklął Piotr; poczem spokojnie zwrócił się do Jerzego.
Ten wyciągnął z kieszeni list i pokazał go urzędnikowi.
W jednej chwili tłum się uciszył.
Bonaparte cieszył się już wówczas taką popularnością, iż imię jego było najlepszym paszportem. W oberży i za oknem rozległy się okrzyki:
— Niech żyje Napoleon Bonaparte!
Jerzy poczuł się podniesionym w górę i postawionym na stole, zaś obok niego stanął jeden z najzagorzalszych przed chwilą krzykaczy.
— Oto patryota i przyjaciel Bonapartego — przemówił głosem gromkim. — Niech żyje Napoleon! Niech żyje armia!...
Wykrzykniki te powtórzyło za nim wiele głosów.
— A niechajże żyje, ile chce — rzekł zmęczony Piotr — toż dopiero naród. W jednej chwili o mało nie wiesza, a w drugiej dusi z miłości... Dajcież nam odetchnąć!
Ale nie skończyło się na tem, obaj musieli przyjąć udział w uczcie, na ich cześć urządzonej. Późno już było, kiedy nareszcie: pozwolono im udać się na spoczynek.
Nazajutrz rano orszak entuzyastów towarzyszył gościom przez miasto.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>





Polecamy inne nasze strony: