Orle skrzydła
Jednakże nierozważnie byłoby zbytecznie ufać sobie. Nie wiele potrzeba, żeby zamach, najstaranniej obmyślony, nie udał się.
Nie ufam Anglikowi, a nuż po otrzymaniu swojego tysiąca funtów, zdradzi nas za połowę tej sumy."
Pismo nie wpłynęło na nieznajomego rozgrzewająco, wstrząsnęły nim dreszcze.
— Brr! jak tu zimno — powtórzył i począł się przechadzać znowu po izdebce.
Wtem na schodach dały się słyszeć lekkie kroki.
— Idzie! — szepnął nieznajomy.
Drzwi skrzypnęły, na progu stanęła kobieta, ciemnym płaszczem okryta. Przed drzwiami zrzuciła kaptur z głowy.
Była to tajemnicza hrabina.
— Jesteś punktualnym, baronie — rzekła, wyciągając dłoń na powitanie.
Baron skłonił się z wyszukaną grzecznością.
— Służba jego królewskiej mości nie cierpi zwłoki — odparł.
Hrabina usiadła; niewiele zmieniła się ona od owej nocy, w której Jerzy widział ją w zamku Kergerion: zawsze surowa i zimna, miała na twarzy wyraz nieubłaganej nienawiści i jak
anioł zniszczenia stawała na drodze, po której stąpał Bonaparte. Nachyliwszy się teraz ku baronowi, rzekła szeptem prawie:
— Człowiek z Anglii przyjechał, jest w Paryża...
widziałam go... wszystko gotowe...
— Czy pani mu ufasz?
— O tyle, o ile obcemu ufać można.
— Mie byłaby to pierwsza zdrada, toć i zamach 10 go października spełzł na niczem.
— Zawiele osób o nim wiedziało, tym razem uda się: Napoleon musi zginąć.
— Widziałeś pan w Londynie machinę i człowieka?
— Widziałem — odparł baron — machina ta — to wulkan.
Hrabina podniosła się.
— A więc niechaj wulkan wybuchnie, niech unicestwi potęgę i utoruje drogę jego królewskiej mości do tronu...
On zginie dzisiaj, a z nim razem ci, którymi jest otoczony, lud mówi, że opiekuńcze anioły czuwają nad nim, więc zginą z nim razem owe anioły...
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: